Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 26 z 26

Wątek: NIENAWIDZIŠ WӓZKA !!!!

  1. #21
    Chustodinozaur
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    18,949

    Domyślnie

    a na jakim papierye tryeba to wzdrukowac,jest taki lepiacu
    od 12 lat:wiosna '07,zima '09, jesienna '11 i letnie'13 wiosna'18

    Doradca Noszenia ClauWi®

  2. #22
    ChustoTata Awatar mucha
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,602

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pinaska Zobacz posta
    Chusta po praniu suszy się, a my..... wyszliśmy na spacer w wózku .

    Rezultaty :
    - synek krzyczał całą drogę (nie siedzi, więc niewiele widział w głebokim wózku, a ile można podziwiać chmury i gałęzie)
    - pada deszcz, więc umordowałam się strasznie z folią przeciwdeszczową - padało zakładałam, na chwile słonće - zdejmiowałam bo duszno, za moment znowu deszczyk, boszzz
    - coś co mnie zawsze wpienia na maksa - psie gówna na kołach, o matko - wózek wielki nie widzę, gdzie jadę, niemożliwością jest na chodniku wymanewrować......

    Zamiast przyjemnego spaceru jest wkurzenie moje, płacz Krzycha i silne postanowienie, że idę suszyć chustę suszarką, może do popołudnia wyschnie.....
    ale PIĘKNY wątek odgrzebałem. Pozostaje mi kolejny raz apelować o odwózkowanie świata dla dobra dzieciaków - precz z przymusowym patrzeniem na chmury i gałęzie! Niech żyje Chustostan!
    http://www.leniwiec.eu strona mojego zespołu
    http://www.kamilamuczynska.blogspot.com blog z fotkami moich córek

    Doradca po kursie zaawansowanym Die Kinderwagenvernichtungsschule Dresden® (Drezdeńska Szkoła Unicestwiania Wózków®)

  3. #23
    Chustomanka Awatar Pasiata
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Kraków/ Bochnia
    Posty
    766

    Domyślnie

    Ale fajnie! Czyli moja Tosia nie jest pod tym względem nienormalna!
    Głębokiego wózka pozbyliśmy się już dawno, bo się kurzył. Myślałam o zakupie spacerówki/ parasolki, ale coś mi kazało najpierw wypróbować wózek od znajomej... Dopóki wózek jedzie, da się jeszcze wytrzymać, ale jak się na moment chociaż zatrzyma, to Tosia wysiada... Zatem zamiast wózka w domu zagościło nosidło biodrowe
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi® - konsultacje, warsztaty, pogadanki www.pasiata.pl
    Tosia 20.10.2008, Wojcieszek 30.03.2011

  4. #24
    Chustoholiczka Awatar Lotna
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Ballycanew, IRL
    Posty
    3,773

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Pasiata Zobacz posta
    Ale fajnie! Czyli moja Tosia nie jest pod tym względem nienormalna!
    Głębokiego wózka pozbyliśmy się już dawno, bo się kurzył. Myślałam o zakupie spacerówki/ parasolki, ale coś mi kazało najpierw wypróbować wózek od znajomej... Dopóki wózek jedzie, da się jeszcze wytrzymać, ale jak się na moment chociaż zatrzyma, to Tosia wysiada... Zatem zamiast wózka w domu zagościło nosidło biodrowe
    Mamy to samo, w wózku następuje tzw jojczenie
    Anto 25.08.2008
    Zosia 24.10.2011
    Fasolka Listopad 2019

  5. #25
    Chustonówka Awatar bollyanna
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    20

    Domyślnie

    My kupiliśmy wózek jak mała miała 3 miesiące. Głównie po to, żeby mąż i dziadkowie spacerowali, bo ja jednak wolę chustować Wcześniej mieszkaliśmy na trzecim piętrze bez windy, więc wózek i tak nie miał sensu. A na zakupy wózkowe poszłam bez entuzjazmu i głównym kryterium była cena, bo przecież nie miałam zamiaru zbyt często wózka używać A w sklepie się nasłuchałam, że całe rodziny przychodzą wielokrotnie obradować nad wyboram wózka... Brrr!

    I co się okazało? Że młoda wózka nienawidzi! Bardzo długo trwało przyzwyczajanie, teraz już nie ryczy diabelsko jak tylko ląduje w wózku, ale ryczy przy ubieraniu w kombinezonik. Lepsze to niż nic. W każdym razie osoby niechustujące też mogą małą przespacerować, więc z tego się cieszę

    Ja w każdym razie nie jestem wózkofanką, bo dziadostwo:
    -jest ogromne i nieporęczne
    -nie wszędzie dotrze
    -nie wyobrażam sobie manewrować cholerstwem w sklepie
    -skrzypi dziad i trzeba go smarować
    -jak się dzieć rozryczy w wózku to nie ma sposobu na uspokojenie

    A na te psie kupy nie wpadłam

  6. #26
    Chusteryczka Awatar visenna2
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    1,820

    Domyślnie

    A mnie już minął wózkowstręt. Młoda chętniej siedzi w wózku niż w chuście
    ChustoHolizm
    Zuzia 21.12.2005
    Ania 26.06.2008
    Mateusz 04.08.2011

    Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •